"Spopielałe łzy" sugerują wypalenie emocjonalne, stan swoistego paraliżu, uniemożliwiającego dalszy płacz. A więc czas na regenerację i nadzieję...po łzach, choć smutek może pozostać, nadchodzi jednak czas na nowe doznania, nowe fale radości i możliwość odnalezienia szczęścia. Z całą pewnością jeszcze zaświeci słońce , wstanie nowy dzień . Nowy dzień to szansa ... pytanie czy zechcemy ją wykorzystać :)
Bardzo trudne są takie zachody, chociaż dzień i tak nadejdzie, tylko pytanie jaki on będzie...
OdpowiedzUsuńNo tak, dzień nadchodzi zawsze ale nie dla każdego. Świat i tak kręci się dalej...
UsuńDzień zawsze nadchodzi. Pytanie tylko: Jaki będzie?
OdpowiedzUsuńTo wielka niewiadoma.
Usuń"Spopielałe łzy" sugerują wypalenie emocjonalne, stan swoistego paraliżu, uniemożliwiającego dalszy płacz. A więc czas na regenerację i nadzieję...po łzach, choć smutek może pozostać, nadchodzi jednak czas na nowe doznania, nowe fale radości i możliwość odnalezienia szczęścia. Z całą pewnością jeszcze zaświeci słońce , wstanie nowy dzień . Nowy dzień to szansa ... pytanie czy zechcemy ją wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńNowy dzień zawsze niesie nadzieję, a jeśli nadziei zabraknie? To tak jakby zawsze panowała noc, mrok. Dziękuję za komentarz :)
UsuńWbrew pozorom, pustka w głowie pozwala lepiej zasnąć, niż natłok myśli...
OdpowiedzUsuńTak, sama tego doświadczyłam, więc potwierdzam.
Usuń