mimo wszystko

mimowolnie odchodzisz
gestem pożegnania
budzisz łzę do życia

szarość puka do okien
niczym kropla deszczu
ona już wie

jestem sama

ze stanu obojętności
budzi mnie tylko
dźwięk budzika
i zapach kawy

pora wstać

iść przed siebie
z samotnością za rękę

Komentarze

  1. Piękny wiersz i puenta jak dla mnie skrojona. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Puenta dla wielu samotnych kobiet 👍
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy chyba kiedyś zetknął się z samotnością..
      Dziękuję za czytanie :)

      Usuń
  3. Bardzo ładnie napisany wiersz ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo widzisz, najgorszą samotnością nie jest ta, która otacza człowieka, ale ta pustka w nim samym... nie pamiętam kto to powiedział ale zapadło mi w pamięć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to są bardzo prawdziwe słowa, zgadzam się z tym całkowicie :)

      Usuń
  5. Poruszający wiersz. Samotność to choroba naszych czasów
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, to prawda. Bardzo dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  6. Es una poesía que reconoce la nostalgia, tristeza y dolor que la soledad impone. Y que “aun así” sabe que tiene que salir adelante.
    El camino es largo, hacerse fuerte en pensamiento y sentimiento son los primeros pasos. Ya luego habrá que limar los dolores para abrirle grietas a ese sentimiento de derrota y ausencia que la soledad otorga.
    Autora, me gusta esa profundidad de tus versos con la que invitas a usar el pensamiento para enfrentar la desolación.
    ¡Gracias por tu poesía!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muchas gracias por tu visita y por tu hermoso y preciso comentario. Me alegra mucho leerlo!

      Usuń
  7. Samotność... Jakże czasem bliski mi temat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wielu z nas ją zna... Dziękuję za ślad :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane