słowa pożegnania
zapisane na kartce
drobnym maczkiem
czekają
zapisane na kartce
drobnym maczkiem
czekają
jutro
zacznę chodzić w czerni
i opłakiwać wspólne lata
zakopane na cmentarzu
boję się że wszystko
kiedyś umrze
jedynie owoce
dawnej namiętności
zaczną żyć własnym życiem
i nigdy nie dojrzeją
do bycia dla kogoś
Być trzeba dla siebie, bo wtedy można być Z KIMŚ, obok, przy. Tak myślę, ale wiersz, jako wiersz - ok. Dobrej niedzieli.
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie.
UsuńTwój wiersz tnie jak zimny wiatr po duszy… Pięknie i smutno. Słowa jak szept pożegnania, a życie pamięcią owocuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Dziękuję. Wszystko, co nas spotyka zostaje w nas, nie bez wpływu na dalsze życie... Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWszystko umiera, oprócz tęsknot, nie tylko za kimś...
OdpowiedzUsuńZazwyczaj to prawda. Dziękuję za czytanie.
UsuńCzasami "coś" musi w nas umrzeć, by mogło narodzić się nowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Tak, to też prawda. Koniec to też początek. Dziękuję i pozdrawiam również.
UsuńJest klimat, jest moc!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń..."boję się że wszystko
OdpowiedzUsuńkiedyś umrze"...
- ja już się nie boję, ja wiem , że kiedyś wszystko umrze. Od kiedy zaakceptowałam ten fakt uwolniłam się od lęku , łatwiej mi żyć, zamiast walczyć z emocjami, staram się je obserwować i rozumieć a to pozwala mi reagować na sytuacje z większym spokojem. Zamiast ciągle skupiać się na walce z lękiem przed nieuchronnym, staram się cieszyć tym co jest ...po prostu żyć.
No właśnie, najważniejsza jest akceptacja tego, na co nie mamy wpływu i co jest nieuchronne. Lepiej żyć tu i teraz, skupić się na tym, co dobre. Dziękuję za ciekawy komentarz.
UsuńWiersz jak zawsze delikatny, ale przejmująco prostoty. Czuję niepokój przed przemijaniem, że nie wszystko w życiu można domknąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam serdecznie:)
Usuń