westchnienia października
październik otwiera
okna przeszłości
i znów słyszę
tamte westchnienia
choć wokół mnie cisza
czterech ścian
okna przeszłości
i znów słyszę
tamte westchnienia
choć wokół mnie cisza
czterech ścian
w ramionach bezsenności
przetrwam kolejną noc
by spod wysuszonych liści
zebrać jesienne słowa
może wypięknieją
z czasem
Smutny jest ten październik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie )
Czasem tak bywa, w końcu to jesień... Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńCzęsto jest tak, że wspomnienia z czasem pięknieją, ze słowami bywa różnie. Dobrej niedzieli Joasiu i całego nowego tygodnia.
OdpowiedzUsuńTo też prawda. Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńTak, te październikowe dni i nie tylko sprawiają, że częściej powracamy do wspomnień, niektóre z czasem łagodnieją i nabierają cieplejszych barw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
No właśnie, a jesień to dobry czas na taki wspominki... Dziękuję za czytanie i pozdrawiam również :)
UsuńMoże to ściany wzdychają, widząc smutek nieprzespanych nocy?
OdpowiedzUsuńTo też możliwe... Dziękuję za zatrzymanie :)
Usuń