Dobrze mieć w głowie rozmaite szuflady czy całe pomieszczenia na myśli rozmaite, niektórych mocno przykurzonych nie warto tam trzymać lub nie odkurzać ich w ogóle.
Nowe meble dają przestrzeń na posegregowanie myśli. Nie wszystkie da się wyrzucić z głowy, i tak będą gdzieś tam się przebijać. Można przynajmniej je zamknąć w nowych, szczelnych szufladkach :) A te, które da się wykurzyć, wywalić razem ze starymi półkami :)
Tu nie o meble chodzi a raczej o porządek. Cóż z naszym umysłem jest podobnie jak z domem. Też bywa zabałaganiony, zaśmiecony, zagracony, przepełniony tym wszystkim, co nam przeszkadza. Zaśmiecić, zagracić możemy go niechcianymi myślami, stereotypami, emocjami; tym wszystkim, co potrafi w naszej głowie stworzyć bałagan, chaos, rozgardiasz, co nas męczy, choć nie zawsze sobie zdajemy z tego sprawę... ale jeśli już to, to oznacza jedno . Czas by ostro zabrać się za sprzątanie , jakieś przemeblowanie. Powodzenia życzę i wytrwałości , bo to dość długi proces będzie ...gdy mówimy o naszej głowie oczywiście :)
Tak, zgadzam się. Czasem niestety nie wszystko do końca udaje się uporządkować tak, jak byśmy chcieli ale możemy zyskać nową przestrzeń na inne, lepsze emocje i myśli i na tym skupiać naszą uwagę. Takie przemeblowania muszą trwać, bo pozwalają spojrzeć inaczej i dostrzec to, co w naszej głowie jest już zbędne, a przynajmniej powinno być. To może być początek, otwarcie się na nowe... Dziękuję za komentarz :)
Dobrze mieć w głowie rozmaite szuflady czy całe pomieszczenia na myśli rozmaite, niektórych mocno przykurzonych nie warto tam trzymać lub nie odkurzać ich w ogóle.
OdpowiedzUsuńCzasem lepiej nie ruszać ale jak robimy całkowite przemeblowanie to nie raz trzeba.
UsuńNowe miejsce dla myśli… brzmi jak początek czegoś ważnego.
OdpowiedzUsuńCoś w tym rodzaju, nowa przestrzeń, nowe meble, lepsze myśli i nowe otwarcie :)
UsuńBardzo pozytywne te porządki. Dobrze jest mieć nowe, świeże półki by móc na nich układać nowe myśli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No właśnie, czasem te półki czy szuflady wiele dają, można okiełznać chaos. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńto nie meble są problemem, a myśli. tak sądzę. trzeba było odświeżyć "wystawę", a nie witryny.
OdpowiedzUsuńNowe meble dają przestrzeń na posegregowanie myśli. Nie wszystkie da się wyrzucić z głowy, i tak będą gdzieś tam się przebijać. Można przynajmniej je zamknąć w nowych, szczelnych szufladkach :) A te, które da się wykurzyć, wywalić razem ze starymi półkami :)
UsuńCzyli dusza teskni do czegoś innego?nowego? dojrzalszego? przemyślanego inaczej? Powodzenia Sisy! Pola
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba wszystko w życiu ułożyć na nowo, schować myśli, które to utrudniają, nie zawsze da się ich pozbyć całkowicie. Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńZa porządek w głowie trudniej jest się zabrać niż za porządek w domu, ale zawsze warto :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Porządek w głowie, oznacza spokój i harmonię w życiu, więc warto próbować.
UsuńTu nie o meble chodzi a raczej o porządek. Cóż z naszym umysłem jest podobnie jak z domem. Też bywa zabałaganiony, zaśmiecony, zagracony, przepełniony tym wszystkim, co nam przeszkadza. Zaśmiecić, zagracić możemy go niechcianymi myślami, stereotypami, emocjami; tym wszystkim, co potrafi w naszej głowie stworzyć bałagan, chaos, rozgardiasz, co nas męczy, choć nie zawsze sobie zdajemy z tego sprawę... ale jeśli już to, to oznacza jedno . Czas by ostro zabrać się za sprzątanie , jakieś przemeblowanie. Powodzenia życzę i wytrwałości , bo to dość długi proces będzie ...gdy mówimy o naszej głowie oczywiście :)
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się. Czasem niestety nie wszystko do końca udaje się uporządkować tak, jak byśmy chcieli ale możemy zyskać nową przestrzeń na inne, lepsze emocje i myśli i na tym skupiać naszą uwagę. Takie przemeblowania muszą trwać, bo pozwalają spojrzeć inaczej i dostrzec to, co w naszej głowie jest już zbędne, a przynajmniej powinno być. To może być początek, otwarcie się na nowe... Dziękuję za komentarz :)
Usuń