Dobrze mieć w głowie rozmaite szuflady czy całe pomieszczenia na myśli rozmaite, niektórych mocno przykurzonych nie warto tam trzymać lub nie odkurzać ich w ogóle.
Nowe meble dają przestrzeń na posegregowanie myśli. Nie wszystkie da się wyrzucić z głowy, i tak będą gdzieś tam się przebijać. Można przynajmniej je zamknąć w nowych, szczelnych szufladkach :) A te, które da się wykurzyć, wywalić razem ze starymi półkami :)
Tu nie o meble chodzi a raczej o porządek. Cóż z naszym umysłem jest podobnie jak z domem. Też bywa zabałaganiony, zaśmiecony, zagracony, przepełniony tym wszystkim, co nam przeszkadza. Zaśmiecić, zagracić możemy go niechcianymi myślami, stereotypami, emocjami; tym wszystkim, co potrafi w naszej głowie stworzyć bałagan, chaos, rozgardiasz, co nas męczy, choć nie zawsze sobie zdajemy z tego sprawę... ale jeśli już to, to oznacza jedno . Czas by ostro zabrać się za sprzątanie , jakieś przemeblowanie. Powodzenia życzę i wytrwałości , bo to dość długi proces będzie ...gdy mówimy o naszej głowie oczywiście :)
Tak, zgadzam się. Czasem niestety nie wszystko do końca udaje się uporządkować tak, jak byśmy chcieli ale możemy zyskać nową przestrzeń na inne, lepsze emocje i myśli i na tym skupiać naszą uwagę. Takie przemeblowania muszą trwać, bo pozwalają spojrzeć inaczej i dostrzec to, co w naszej głowie jest już zbędne, a przynajmniej powinno być. To może być początek, otwarcie się na nowe... Dziękuję za komentarz :)
wsmarowałeś się w skórę bym wciąż czuła zapach wspomnień białe ściany wokół oddają to jak jest teraz czysto i niewinnie smakuję powietrze którym oddychasz słodko odpływam w czyste strony pamiętnika nasz czas już minął może wróci a łzy znów namalują dzisiejszy sen z tobą lub bez ciebie nieważne
spojrzenia pachną chłodem takim prawdziwym zza okna słowa otrzepały się już ze wszystkich liści pozostał mróz dłonie wymachują obcością nie patrząc na zegar on już się naczekał aż wybije wiosna zazielenimy się kiedyś osobno
odsypiałam pożółkłe godziny gdy ty ścierałeś sen z powiek teraz nocami zajmuję się liczeniem gwiazd z nadzieją na powrót wirujących westchnień czas utkany oczekiwaniem łagodzi szczypiące miejsca między nami soli było zbyt dużo niezrozumienie buduje fundament dla niezbyt pewnych myśli poddajesz w wątpliwość czy istniejemy dla siebie
Dobrze mieć w głowie rozmaite szuflady czy całe pomieszczenia na myśli rozmaite, niektórych mocno przykurzonych nie warto tam trzymać lub nie odkurzać ich w ogóle.
OdpowiedzUsuńCzasem lepiej nie ruszać ale jak robimy całkowite przemeblowanie to nie raz trzeba.
UsuńNowe miejsce dla myśli… brzmi jak początek czegoś ważnego.
OdpowiedzUsuńCoś w tym rodzaju, nowa przestrzeń, nowe meble, lepsze myśli i nowe otwarcie :)
UsuńBardzo pozytywne te porządki. Dobrze jest mieć nowe, świeże półki by móc na nich układać nowe myśli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No właśnie, czasem te półki czy szuflady wiele dają, można okiełznać chaos. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńto nie meble są problemem, a myśli. tak sądzę. trzeba było odświeżyć "wystawę", a nie witryny.
OdpowiedzUsuńNowe meble dają przestrzeń na posegregowanie myśli. Nie wszystkie da się wyrzucić z głowy, i tak będą gdzieś tam się przebijać. Można przynajmniej je zamknąć w nowych, szczelnych szufladkach :) A te, które da się wykurzyć, wywalić razem ze starymi półkami :)
UsuńCzyli dusza teskni do czegoś innego?nowego? dojrzalszego? przemyślanego inaczej? Powodzenia Sisy! Pola
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba wszystko w życiu ułożyć na nowo, schować myśli, które to utrudniają, nie zawsze da się ich pozbyć całkowicie. Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńZa porządek w głowie trudniej jest się zabrać niż za porządek w domu, ale zawsze warto :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Porządek w głowie, oznacza spokój i harmonię w życiu, więc warto próbować.
UsuńTu nie o meble chodzi a raczej o porządek. Cóż z naszym umysłem jest podobnie jak z domem. Też bywa zabałaganiony, zaśmiecony, zagracony, przepełniony tym wszystkim, co nam przeszkadza. Zaśmiecić, zagracić możemy go niechcianymi myślami, stereotypami, emocjami; tym wszystkim, co potrafi w naszej głowie stworzyć bałagan, chaos, rozgardiasz, co nas męczy, choć nie zawsze sobie zdajemy z tego sprawę... ale jeśli już to, to oznacza jedno . Czas by ostro zabrać się za sprzątanie , jakieś przemeblowanie. Powodzenia życzę i wytrwałości , bo to dość długi proces będzie ...gdy mówimy o naszej głowie oczywiście :)
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się. Czasem niestety nie wszystko do końca udaje się uporządkować tak, jak byśmy chcieli ale możemy zyskać nową przestrzeń na inne, lepsze emocje i myśli i na tym skupiać naszą uwagę. Takie przemeblowania muszą trwać, bo pozwalają spojrzeć inaczej i dostrzec to, co w naszej głowie jest już zbędne, a przynajmniej powinno być. To może być początek, otwarcie się na nowe... Dziękuję za komentarz :)
Usuń