wrośnięcie

sennie wrosłam w nocną szatę 
nie pozostawiając przestrzeni
dla przebijającego się światła 
cisza składa się w kostkę 
i chowa do szafy tam 
gdzie jej miejsce 
 
palcami rozdzieram mrok 
szukam 
sama nie wiem czego 
od wczoraj
minęło już tysiąc lat 
a chciałabym wierzyć 
że czeka mnie jutro 
 
z tobą lub bez 

Komentarze

  1. Fascynujące słowa. Jak wiersz o miłości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest w tym wszystkim nadzieja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny wiersz, bardzo do mnie przemówił....

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze piękny wiersz,
    Tak, Jotka ma rację. Jest nadzieja, a to jak piszesz jest najważniejsze
    Pozdrawiam pourlopowym zapachem akacji

    OdpowiedzUsuń
  5. wrastanie w nocną szatę, niechby i sennie, to raczej coś niezbyt przyjemnego. i sugeruje brak chętnego, by uwolnił od szaty, albo koszmaru sennego. a czas złożony w kostkę i schowany do szafy - co zostawia? hałas nieustający?
    chyba za trudny dla mnie ten wiersz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem ten mrok nie chce nas opuścić, a każdy czeka, ma nadzieję na lepsze jutro. Myśli czasem nie da się zagłuszyć, a one nie zawsze są budujące. Dziękuję za czytanie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane