Nie pytaj

Brodząc z parasolką
w kałuży słów,
chronię się
przed jesienną aurą,
nie dotkną mnie
twoje słowa.

Nie pytaj,
dlaczego milczę.

Wiatr niesie
zasuszone liście,
w czerwonawym kolorze
wspomnień,
tuż pod nasze stopy.

Nie pytaj,
dlaczego nie chcę pamiętać.

Drzewa szumią,
nucąc po raz ostatni
magiczną melodię,
utkaną niegdyś
wspólnymi nićmi.

Nie pytaj,
dlaczego nie słyszę.

Pogoda drwi
z wczorajszego snu,
zmywając go z powiek
– echo tamtych dni
do mnie nie dotarło,

więc nie pytaj,
dlaczego nie kocham.

Komentarze

  1. Chwytające za czułe struny... i za duszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pytaj, dlaczego wiersz porusza, po prostu chwyta za serce :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie jest ze mnie poetka. Jednak wzruszył mnie twój wiersz. 🌸

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że wiersz wywołał wzruszenie, to bardzo ważne dla mnie... Dziękuję :)

      Usuń
  4. Bardzo wzruszające wersy. Mnie wzruszyły...

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje wiersze poza posiadanymi walorami literackimi są również pewnego rodzaju formą samorozwoju i autoterapii... dlatego do mnie trafiają , budzą moje emocje i uczucia od dawna zapomniane i ukryte pod warstwą dziejowego popiołu. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to mnie bardzo cieszy, też chyba właśnie o to chodzi (między innymi). Ja bardzo dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Kiedy już zgasła miłość o nic nie pytaj. Pytać można było było wcześniej...
    Piękny wiersz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, wtedy jest już za późno... Bardzo dziękuję :)

      Usuń
  7. Wiersz o zakończonej miłości. Smutny, ale prawdziwy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane