rumienią się słowa pierwszej miłości - pamiętam... a leczenie z przypadków wymaga wielu lat doświadczeń. jeśli udało się jedno i drugie, to chyba masz wspaniałe życie. gratuluję bez niepotrzebnej nikomu zazdrości.
Kocham świat pokryty śnieżnobiałą pierzyną. Mam tyle miłych wspomnień z dzieciństwa związanych ze śniegiem. Piękna refleksyjna poezja. Życzę Ci samych dobrych wiadomości 😀
odsypiałam pożółkłe godziny gdy ty ścierałeś sen z powiek teraz nocami zajmuję się liczeniem gwiazd z nadzieją na powrót wirujących westchnień czas utkany oczekiwaniem łagodzi szczypiące miejsca między nami soli było zbyt dużo niezrozumienie buduje fundament dla niezbyt pewnych myśli poddajesz w wątpliwość czy istniejemy dla siebie
krople styczniowego deszczu zatopione w żalu dzwonią w okna niebo ciemnieje zabrakło powietrza i dłoni snujących opowieści na delikatnym ciele parują wspomnienia jak gorąca kawa która straciła dawny aromat może powinnam przeprosić że pokochałam a teraz dzielę nas na dwa obce światy
gdy nie śpię – piszę do ciebie kolejne słowa wiatr mnie ponagla noc nie jest wieczna czas mija szybko świt puka do okien promienie słońca nie mają znaczenia ciche westchnienie mokry policzek łez już nie liczę i tak nie odpowiesz
rumienią się słowa pierwszej miłości - pamiętam...
OdpowiedzUsuńa leczenie z przypadków wymaga wielu lat doświadczeń.
jeśli udało się jedno i drugie, to chyba masz wspaniałe życie. gratuluję bez niepotrzebnej nikomu zazdrości.
Ach, to nie takie proste, czasem nie da się chyba wyleczyć do końca...ale jest ok.
UsuńPrzepiekny wiersz. Bardzo dojrzaly.
OdpowiedzUsuńStokrotka
Bardzo dziękuję :)
UsuńPierwszy śnieg jest zachwycający. Życzę Ci jeszcze wielu takich zachwytów.
OdpowiedzUsuńTo prawda! Bardzo dziękuję :)
UsuńChowanie się w czerni niczego nie rozwiązuje, świat ma mnóstwo kolorów!
OdpowiedzUsuńjotka
Tak, trzeba tylko te kolory odkryć... Dziękuję za czytanie!
UsuńGreat blog
OdpowiedzUsuńThank you:)
UsuńŚnieg ma swój klimat :D
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie. Wszystko wygląda wtedy inaczej, zimowe pejzaże są bajkowe :)
UsuńI dobrze, że przyszły słowa, na które czekałaś... Czasem warto czekać na kolory i piękno płatkow śniegu. :) Dobrego tygodnia!!
OdpowiedzUsuńTak, czekanie czasem się opłaca. Dziękuję i wzajemnie!:)
UsuńKocham świat pokryty śnieżnobiałą pierzyną. Mam tyle miłych wspomnień z dzieciństwa związanych ze śniegiem. Piękna refleksyjna poezja. Życzę Ci samych dobrych wiadomości 😀
OdpowiedzUsuńMam tak samo, lubię zimę, wtedy też zawsze wracają wspomnienia. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
UsuńBardzo ładny wiersz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie dziękuję i pozdrawiam również :)
UsuńUrodziłam się w grudniu, gdy zaczął padać pierwszy śnieg.
OdpowiedzUsuńJa też jestem z grudnia ale z końcówki miesiąca :)
Usuń