czwartek, 31 lipca 2025

trwanie

trwałam dzięki kilku
spojrzeniom w noc
gdzie ciemność była tylko przechodniem
sny wywróciły się do góry nogami
oddając rzeczywistość która zadziwia
świat pędzący znów w innym kierunku
niosący nieznane słowa i obce twarze

one okazują się być czymś istotnym
czego wciąż nie rozumie człowiek
zagubiony między gwiazdami

tam drzemie kilka chwil
wymalowanych przez przyszłość
a łzy i tęsknota to tylko droga
którą wciąż trzeba iść

sobota, 26 lipca 2025

ciche wspominki

wszystko dzieje się po cichu
umiera sen
Ciebie nie ma

zostały wspomnienia
porozrzucane na starych fotografiach
gdy czas płynął beztrosko

letnio-zimowe spojrzenia
w przeszłość
zostaną ze mną
na zawsze

wtorek, 22 lipca 2025

pamiętniki

lipcowe popołudnie
wywróciło dziewczęce marzenia
do góry nogami

powietrze przybierało inny smak
stawało się niemal widoczne
dla oczu

błękitne spojrzenia lata
wciąż rzucały pod nogi
strzępki dni
by wyciągnąć z nich
jak najwięcej

szkolne pamiątki z tamtych czasów
zamieniły się w blizny
które szczypią przy każdym dotknięciu

pomimo upływu lat
nie ubyło bólu

nie ma przypadkowych spotkań
są jedynie smutne zakończenia

sobota, 19 lipca 2025

lipcowe haiku

letni wiatr przywiał 
ciepłe powietrze lipca 
wakacyjny czas 

***

rozgrzane łąki 
wabią barwami tęczy 
upalne lato

czwartek, 17 lipca 2025

meble

zagospodarowałam
nowe pomieszczenie
dla swoich myśli

stare
zakurzone półki
zostały wyrzucone
na śmietnik

niech ktoś inny
się nimi zajmie

oddam
niekoniecznie
w dobre ręce

poniedziałek, 14 lipca 2025

nad przepaścią

nad urwiskiem myśli
szukam przestrzeni
w którą mogłabym skoczyć
bez poczucia winy

ufam naszym skrzydłom

choć znów spadamy
wciąż pragnę więcej

dzięki tobie
każde lądowanie jest miękkie

piątek, 11 lipca 2025

łapmy szczęście

znów chciałam zagrać na strunach duszy
lipcowym deszczem serca poruszyć
kilka momentów zamknąć w swej dłoni
przestać codziennie łzy żalu ronić

błękitnym płaszczem przykryłam nadzieję
lato wciąż szepcze że życie odmienię
znalazłam ścieżkę wciąż naprzód idąc
teraz wraz z tobą nalewam wino

świętujmy wspólnie szczęśliwe chwile
nie wiemy kiedy to wszystko minie

wtorek, 8 lipca 2025

opowieść muszelki

tutaj nad morzem
ziścił się sen
zagubionej muszelki
która chciała się dowiedzieć
o czym szumi

tamtego dnia

błękitny poryw
przywiał smutny bursztyn
twoich oczu
jeden oddech
pod prąd
i już byłeś mój

smakujesz
jak szczypta wiatru
w promieniach słońca

łaskoczących fale

posłuchaj
to szeleści czas
opowiada historię
muszelka już wie

ona nas zna

poniedziałek, 7 lipca 2025

Rocznica powstania bloga - kilka słów ode mnie :)

Dzisiaj piszę post tak zwyczajnie, od serca. Piszę, bo właśnie mija dokładnie rok od opublikowania tutaj pierwszego wpisu, a raczej wiersza. Przez ten rok napisałam ich sporo, choć wiadomo, wena nie zawsze dopisuje, a ja i tak pokazuję Wam takie, które zwykle napisałam już jakiś czas wcześniej. Czasem też oczywiście zdarza się, że wstawiam "swieżynki", jeśli akurat poczuję, że to właściwy czas, że te właśnie wersy odpowiadają temu, co akurat chcę uzewnętrznić, pokazać... Staram się jednak poprawiać drobne błędy, powtórzenia, a na gorąco często trudno jest wyłapać niektóre niedociągnięcia. Z moich obserwacji wynika,że lepiej jest jak tekst odleży swoje, niekoniecznie miesiące czy lata, ale przynajmniej 2-3 dni. Posty publikuję tak, żeby odzwierciedlały moje aktualne uczucia (które zmieniają się dość dynamicznie), obserwacje, stany, a nawet pogodę za oknem. Chciałam, żeby to wszystko miało ręce i nogi, żeby łatwiej było się utożsamić z treścią i przekazem.

Chciałam też podziękować Wam za obserwacje, wszystkie komentarze, odwiedziny i czytania. To wiele dla mnie znaczy i pokazuje, że ten rok nie był bezowocny. Lepiej się tworzy i publikuje wiedząc, że ma się jakieś grono odbiorców. Cieszę się i jestem bardzo wdzięczna za każde słowo komentarza. 

7 lipca 2024 zapoczątkowałam pewien rozdział w swojej twórczości i mam zamiar kontynuować go nadal. Staram się też dbać o wygląd i przejrzystość bloga. Ostatnio znów zmieniłam szablon i zdjęcie. Długo szukałam odpowiedniej szaty, kombinowałam z kolorami i na ten moment pozostawiam ten motyw, ale nie wykluczam, że za jakiś czas znów się zmieni. Myślę, że niektóre rzeczy też mogą się opatrzeć i warto po jakimś czasie zacząć szukać nowych rozwiązań. Niech nie będzie nudy :)

Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej, a ja, jeśli będę miała jeszcze coś do powiedzenia, pojawię się znów, w takiej właśnie, nietypowej dla mnie formie :)

Pozdrawiam Was, życzę dużo zdrowia, słonka i udanych wakacji. Wrzucam też zdjęcie moich zwierzaków, szukających lata za oknem, bo u mnie nad morzem często pogoda w kratkę, kilka ciepłych dni, a potem znów ochłodzenie.

Wszystkiego dobrego!




środa, 2 lipca 2025

lipiec

lipcowe powietrze zmiesza
zapachy lata i miłości
słońce rozgrzeje serca a ich bicie
przyprawi o rumieńce

w nocy deszcz przyniesie
chłodniejsze spojrzenie
i kwiaty będą pachniały
jeszcze piękniej


zdj.własne - lipiec 2024


sierpień dotyka nieba

sierpniowe słońce zanurza się w snopach siana i żółtych słonecznikach które koniecznie chcą sięgnąć nieba   ono jest tylko dla wybranych   t...