łapmy szczęście
znów chciałam zagrać na strunach duszy
lipcowym deszczem serca poruszyć
kilka momentów zamknąć w swej dłoni
przestać codziennie łzy żalu ronić
lipcowym deszczem serca poruszyć
kilka momentów zamknąć w swej dłoni
przestać codziennie łzy żalu ronić
błękitnym płaszczem przykryłam nadzieję
lato wciąż szepcze że życie odmienię
znalazłam ścieżkę wciąż naprzód idąc
teraz wraz z tobą nalewam wino
świętujmy wspólnie szczęśliwe chwile
nie wiemy kiedy to wszystko minie
Zamyślił mnie Twój wiersz.
OdpowiedzUsuńBył czas łapania tego szczęścia, ale teraz są inne, nowe chwile, które również trzeba łapać w dłonie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo mi przypadł kiedyś do serca cytat: traktujmy każdy dzień jakby miał być ostatnim - może wtedy mniej przegapimy?
OdpowiedzUsuń