szarodzienne godziny
wokół wszystko szarzeje
a palce dotykają zimnych ścian
my zamurowani w słowie
bez pamięci pogubieni
na przekór lirycznym westchnieniom
które bledną na samą myśl
o jutrze
przypieczętowanym samotnością
gdzie dwoje jest jak jedno
przytul ostatni raz
bym miała siły zmierzyć się
z pustką wepchniętą
między godziny
a palce dotykają zimnych ścian
my zamurowani w słowie
bez pamięci pogubieni
na przekór lirycznym westchnieniom
które bledną na samą myśl
o jutrze
przypieczętowanym samotnością
gdzie dwoje jest jak jedno
przytul ostatni raz
bym miała siły zmierzyć się
z pustką wepchniętą
między godziny
bez ciebie
Samotność w związku , szarość każdej chwili i brak porozumienia, to przepustka dla depresji...
OdpowiedzUsuńjotka
Czasem tak bywa, dlatego nie raz lepiej odpuścić. A potem wszystko mija... Dziękuję za ślad :)
Usuń