szarodzienne godziny

wokół wszystko szarzeje
a palce dotykają zimnych ścian
my zamurowani w słowie
bez pamięci pogubieni
na przekór lirycznym westchnieniom
 
które bledną na samą myśl
o jutrze
przypieczętowanym samotnością
gdzie dwoje jest jak jedno
 
przytul ostatni raz
bym miała siły zmierzyć się
z pustką wepchniętą
między godziny
bez ciebie

Komentarze

  1. Samotność w związku , szarość każdej chwili i brak porozumienia, to przepustka dla depresji...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak bywa, dlatego nie raz lepiej odpuścić. A potem wszystko mija... Dziękuję za ślad :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

nie ten czas

przedzimie

***(odsypiałam pożółkłe godziny)