zamrożony smutek topi się
w nieodpowiednich momentach
kap kap kap
kolejna kropla pozbawia złudzeń
że czas sprzyja
nierozwiązanym emocjom
znów przypalam resztki
nieposkładanych myśli
pójdą z dymem
ale ich cień
wciąż będzie odbijać się
na skórze
otwieram okno zamiast wiatru do mieszkania wpada samotność z zimnymi dłońmi i smutnymi oczami nie wiem jak być wystarczająco silną by zwalcz...
I ja będę zaglądać. Piszę to poruszona Twoimi słowami. A więc do zobaczenia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Bardzo się cieszę, tym bardziej, że jestem tu nowa. Do zobaczenia między wersami :)
UsuńKocham poezję. Już wpisuję Twój blog do moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie posiadam talentu pisarskiego do tworzenia dobrych, jakościowych treści.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo się cieszę i oczywiście zapraszam w wolnej chwili do czytania :)
UsuńPozdrawiam również :)