niedojedzone śniadanie
zgubiła czas o świcie
który wciąż był głodny wrażeń
na śniadanie
chleb idealnie wypieczony smakował inaczej
nad bochenkiem zadrżała ręka
płacz to zbawienie dla jej oczu i duszy
nienajedzona
roztrwoniła ostatnie okruszki
i znów czeka
który wciąż był głodny wrażeń
na śniadanie
chleb idealnie wypieczony smakował inaczej
nad bochenkiem zadrżała ręka
płacz to zbawienie dla jej oczu i duszy
nienajedzona
roztrwoniła ostatnie okruszki
i znów czeka
Czasem łzy z duchowego punku widzenia oznaczają nieustanny strumień życia i niekiedy warto płakać, zwłaszcza, że to oczyszcza...
OdpowiedzUsuńTo prawda, łzy czasem są potrzebne, po prostu...
Usuń