rozbite szkło nie przyniosło szczęścia
a jedynie pokaleczyło duszę
ze słoików ulotniły się wspomnienia
zakażając powietrze
wokół wszystko pachnie przeszłością
i wieczorami września
czar tamtych chwil nie osłabł
i wyjątkowo agresywnie wnikał w serce
znów zegar stanął
niepotrzebnie odkurzałam te stare półki
gdzie byliśmy tylko fotografią
kawałkiem papieru
i pluszowym misiem
życzyłabym sobie innego zakończenia
kiedy to nie musiałabym omijać pamiątek i miejsc
w obawie przed niechcianymi powrotami
nie potrzebowałabym ich
gdybyś był
dziś mam tylko kilka przedmiotów
i bolące tęsknoty
a jedynie pokaleczyło duszę
ze słoików ulotniły się wspomnienia
zakażając powietrze
wokół wszystko pachnie przeszłością
i wieczorami września
czar tamtych chwil nie osłabł
i wyjątkowo agresywnie wnikał w serce
znów zegar stanął
niepotrzebnie odkurzałam te stare półki
gdzie byliśmy tylko fotografią
kawałkiem papieru
i pluszowym misiem
życzyłabym sobie innego zakończenia
kiedy to nie musiałabym omijać pamiątek i miejsc
w obawie przed niechcianymi powrotami
nie potrzebowałabym ich
gdybyś był
dziś mam tylko kilka przedmiotów
i bolące tęsknoty
Piękny, pełen smutku wiersz...
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCzęsto tylko to pozostaje... Serdeczności 🙂
OdpowiedzUsuńNiestety. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Usuń