tutaj nad morzem
ziścił się sen
zagubionej muszelki
która chciała się dowiedzieć
o czym szumi
ziścił się sen
zagubionej muszelki
która chciała się dowiedzieć
o czym szumi
tamtego dnia
błękitny poryw
przywiał smutny bursztyn
twoich oczu
jeden oddech
pod prąd
i już byłeś mój
smakujesz
jak szczypta wiatru
w promieniach słońca
łaskoczących fale
posłuchaj
to szeleści czas
opowiada historię
muszelka już wie
ona nas zna
Wielu szuka nad morzem tego, czego najbardziej potrzebuje...znajdują nieliczni.
OdpowiedzUsuńPodobno czasem lepiej jest nie szukać... Nie raz to, co ważne przytrafia się samo :)
UsuńPiękne, wspaniałe Sisy. Śliczne wersy prosto z nad morza. Tytuł też mi się bardzo podoba. Winszuje talentu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! ♥️
UsuńPiękne wersy, szczególnie druga strofa, jest niesamowita.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Pięknie dziękuję i pozdrawiam również :)
UsuńTwój wiersz smakuje jak wiatr i sól – jak wspomnienie, które wraca szeptem. Muszelka już wie… a ja zatrzymałam się między wersami.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zatrzymanie 🙂
Usuńno i zatęskniłam za morzem... jego szum wpływa kojąco na skołataną duszę :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, szum morza na pewno uspokaja. Blisko mam do niego, ale zawsze jakoś brakuje czasu...
Usuń