Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2024

przeszłość grzeje serce

znów przechodzę przez drzwi zapomnienia gdzie dotyka mnie nieobecność tylko lekki wiatr zostawia złudne wrażenie że jest ktoś po drugiej stronie ulicy ściana płacze nad zmarnowanymi istnieniami a samotność odbija się czarno białą tęczą od kolorowego graffiti opustoszałe zakątki przypominają o przeszłości tętniącej życiem gdzie między pomocnymi dłońmi każdy znajdował cząstkę spokoju i na sercu robiło się ciepło dziś grzeje gorąca herbata wypijana w ciszy przed kominkiem wśród ludzi którzy są tylko przechodniami

każdy dzień jest jak kalka

zmęczone dłonie topią się w płatkach śniegu ich biel przypomina sen o niewinności życie które mam za sobą zima kończy wszystko i zaczyna niezapisane kartki trzepocą na mroźnym wietrze brak wspomnień nic czasem tylko przebija coś ktoś jakieś niewyraźne kocham

***(odsypiałam pożółkłe godziny)

odsypiałam pożółkłe godziny gdy ty ścierałeś sen z powiek teraz nocami zajmuję się liczeniem gwiazd z nadzieją na powrót wirujących westchnień   czas utkany oczekiwaniem łagodzi szczypiące miejsca między nami soli było zbyt dużo   niezrozumienie buduje fundament dla niezbyt pewnych myśli poddajesz w wątpliwość   czy istniejemy dla siebie

jak uciec

czerwona szminka rozmazana na ustach ból krew i łzy zabrakło nadziei na spokojny zmierzch fioletowe pamiątki minionych dni zasłonięte szalem wstydu gdy zapytasz wszystko jest ok uśmiechem maskowana codzienność wśród czterech ścian więzienia w którym kiedyś sama chciała być a teraz nie ma dokąd uciec

Bez pożegnania

Myśli spętane ku tobie biegną, niosąc ze sobą tęsknoty piękno, kolejną łzą malowałam twą twarz, oczekując błogo, co w zamian dasz. Bukiety kwiatów, zachody słońca, mówiłeś, że nic nie trwa bez końca. Zabrałeś w drogę potop nadziei, naszego losu nic już nie zmieni. Dziś, znowu sama w okno spoglądam, czekając na deszcz łaski od Boga, niech spadnie na ziemię pierwsza kropla, bez pożegnania odejść nie można.

grudniowo

mimo chłodu rumienią się słowa na które czekałam już nie chcę chować się w czerni nieoczekiwane płatki śniegu niosą dobrą wiadomość wyleczyłam się z przypadków które nie istnieją