przeszłość grzeje serce
znów przechodzę przez drzwi zapomnienia gdzie dotyka mnie nieobecność tylko lekki wiatr zostawia złudne wrażenie że jest ktoś po drugiej stronie ulicy ściana płacze nad zmarnowanymi istnieniami a samotność odbija się czarno białą tęczą od kolorowego graffiti opustoszałe zakątki przypominają o przeszłości tętniącej życiem gdzie między pomocnymi dłońmi każdy znajdował cząstkę spokoju i na sercu robiło się ciepło dziś grzeje gorąca herbata wypijana w ciszy przed kominkiem wśród ludzi którzy są tylko przechodniami