poniedziałek, 9 grudnia 2024

Bez pożegnania

Myśli spętane ku tobie biegną,
niosąc ze sobą tęsknoty piękno,
kolejną łzą malowałam twą twarz,
oczekując błogo, co w zamian dasz.

Bukiety kwiatów, zachody słońca,
mówiłeś, że nic nie trwa bez końca.
Zabrałeś w drogę potop nadziei,
naszego losu nic już nie zmieni.

Dziś, znowu sama w okno spoglądam,
czekając na deszcz łaski od Boga,
niech spadnie na ziemię pierwsza kropla,
bez pożegnania odejść nie można.

12 komentarzy:

  1. Cierpienie po stracie bez pożegnania bywa dotkliwsze, czasami trudno nawet przywołać obraz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak chyba jest, nie zawsze jednak wiemy, że to ostatni raz. Dziękuję za obecność :)

      Usuń
  2. Pożegnania są trudne. Nie każdy sobie z tym radzi. Wiele osób od tego ucieka. A nic nie trwa wiecznie każda chwila jest taka ulotna. Później szkoda, że czegoś nie powiedzieliśmy, coś nie zrobiliśmy. Trzeba żyć tak, żeby nie żałować... Uśmiecham się do Ciebie i życzę pogody ducha. Serdecznie pozdrawiam 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwile są ulotne, całe życie jest ulotne i często pojawiają się myśli, "co by było gdyby...", bo zawsze można zrobić coś inaczej, lepiej, coś powiedzieć lub nie. Oby żałować jak najmniej :) Serdecznie dziękuję i pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Wiersz jest smutny, bez nadziei, z żalem, ze łzami. Jest to trudny czas, ale zapewne minie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszystko mija i w tym tkwi nadzieja. Dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  4. Przepiękny wiesz. Pożegnania są konieczne, mimo że pozstawiają ból po odejściu...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, niektóre pożegnania są nieuniknione...
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Posmutniałam...
    Pozdrawiam końcówką jesieni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień często przynosi smutki... Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

jak uciec

czerwona szminka rozmazana na ustach ból krew i łzy zabrakło nadziei na spokojny zmierzch fioletowe pamiątki minionych dni zasłonięte szalem...