szelest

gdy opadną wszystkie liście
i przyjdzie czas błądzić
w białej pierzynce
rozszeleścimy się na dobre
o tym co szeptały noce

tajemnice pójdą spać
zabierając ze sobą
sznur niedopowiedzianych uczuć
i skończy się patrzenie przez szybę
na szczęście omijające nas

szerokim łukiem

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

***(odsypiałam pożółkłe godziny)

styczniowy deszcz

już nie czekam