świt rozbiera na części wszystkie lęki
a imiona przywierają do warg
czerwienią się sny w których
już od dawna brakuje puenty
a imiona przywierają do warg
czerwienią się sny w których
już od dawna brakuje puenty
dogasa czas zabierając
ostatnie sekundy nadziei
w końcu nauczy nas
pożegnań na zawsze
To prawda, świt przynosi często ulgę, a niektórym strach przed nieznanym...
OdpowiedzUsuńTak, świt przynosi nowe i jest przynajmniej chwilowym odetchnięciem...
UsuńNowy świt otwiera nam miejsce na nowy dzień, na każdą nową chwilę...
OdpowiedzUsuńI nadzieję na coś nowego...
UsuńNowy dzień to nowe rozdanie...każdy poranek to okazja do rozpoczęcia czegoś od nowa, do poprawy, do osiągnięcia celów. :)
OdpowiedzUsuńZgadza się i tak trzeba do tego podchodzić :)
UsuńNie godzę się na życie bez nadziei...
OdpowiedzUsuńBez nadziei ciężko się żyje.
UsuńO tak. Życie i czas leci jak szalone.
OdpowiedzUsuńNiestety. Trzeba żyć, póki czas. Dziękuję za obecność :)
Usuń