po raz pierwszy
gdy pierwsza kropla rosy
spadnie w twoje dłonie
spadnie w twoje dłonie
gdy pierwszy zalśni kryształ
schnąc na płatku róży
zrozumiesz
dlaczego więdnę jak kwiat
gdy serca mi brakuje
dlaczego piękna perła
skrywa własny smutek
nie jestem jak skała
lecz niezmiennie czekam
wróć
Witaj Sisy :) Cieszę się, że wena Cię nie opuszcza. Piękne i dojrzałe wersy które dotykają serca. Wszyscy potrzebujemy ciepła i troskliwości kogos drugiego. Nie zawsze dostajemy to czego potrzebujemy. Życzę Ci by nigdy Ci ciepła nie zabrakło.
OdpowiedzUsuńPięknego niedzielnego popołudnia.
Witaj, z tą weną akurat bywa różnie, a ten wiersz jest już bardzo stary. I prawdą jest, że każdy potrzebuje kogoś obok, jakoś wtedy łatwiej i raźniej. Dziękuję Ci.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie jesteśmy jak skały, pozwólmy sobie na płacz...
OdpowiedzUsuńTak, czasami trzeba...
UsuńBardzo często tak jest, że pod uśmiechem ukrywamy smutek. Czasami płacz pozwala oczyścić myśli...
OdpowiedzUsuńZgadza się, warto czasem pozwolić popłynąć łzom...
UsuńRosa nie raz kojarzyła mi się z płaczem na płatkach kwiatów... Piękny wiersz.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWitam Cię Sisy. Jak kwiatom potrzebna jest rosa i deszcz, tak sercu czułość się niekończąca. Życzę słońca i wielu radosnych chwil. 🤗😘
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Pięknie dziękuję i wzajemnie! 😊
UsuńWzruszający wiersz.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń