chciałabym odczarować chwile
przykryte warstwą kurzu
i kłamstw
noc nie przyniesie spełnienia
a jutro
znów spotkam cię przypadkiem
przykryte warstwą kurzu
i kłamstw
noc nie przyniesie spełnienia
a jutro
znów spotkam cię przypadkiem
na ulicy brudnej i złej
nawet spojrzenia
padają tam
gdzie ich nie widać
żadne słowo nie naprawi
przeszłości
magia stopniała wraz ze śniegiem
on był sensem
utrzymywał świeżość
lecz tuż pod nim
czaiła się prawda
Pięknie oddałaś przemijanie uczuć i magii między kochankami...
OdpowiedzUsuń