zapakowana w stare pudełko
kurczę się do stanu
niewidzialna
róże już nie zdobią mieszkania
chusteczką wycieram ślady szminki
kurczę się do stanu
niewidzialna
róże już nie zdobią mieszkania
chusteczką wycieram ślady szminki
która wciąż smakuje tobą
obrany z niedomówień
znikasz
jak ja przed chwilą
obrany z niedomówień
znikasz
jak ja przed chwilą