Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2025

***(wyciągnęłam z szuflady)

wyciągnęłam z szuflady oddech tamtego lata gdy nagość stała się przezroczysta   znalazłam cię dzięki woni słów które nigdy nie padły nie pozwolisz dopisać ostatniego rozdziału a bezsenne noce nie będą miały twojej twarzy   zabrakło szeptu o który przestałam się ubiegać   znów mi zimno

nocą

zabiegam o kolejne spojrzenie gwiazd cicho znów słyszę noc gdy woła nasze imiona i szeptem puka do okien listonosz- wiatr przyniósł wiadomość to ja w sen cię ubiorę

film

życie przewija się przed oczami jak film w kinie zgasły światła Twoich oczu ciemna pusta sala koniec seansu smutne zakończenie wywołuje łzy przeminęłaś napisy końcowe

wrośnięcie

sennie wrosłam w nocną szatę  nie pozostawiając przestrzeni dla przebijającego się światła  cisza składa się w kostkę  i chowa do szafy tam  gdzie jej miejsce    palcami rozdzieram mrok  szukam  sama nie wiem czego  od wczoraj minęło już tysiąc lat  a chciałabym wierzyć  że czeka mnie jutro    z tobą lub bez 

Nie pytaj

Brodząc z parasolką w kałuży słów, chronię się przed jesienną aurą, nie dotkną mnie twoje słowa. Nie pytaj, dlaczego milczę. Wiatr niesie zasuszone liście, w czerwonawym kolorze wspomnień, tuż pod nasze stopy. Nie pytaj, dlaczego nie chcę pamiętać. Drzewa szumią, nucąc po raz ostatni magiczną melodię, utkaną niegdyś wspólnymi nićmi. Nie pytaj, dlaczego nie słyszę. Pogoda drwi z wczorajszego snu, zmywając go z powiek – echo tamtych dni do mnie nie dotarło, więc nie pytaj, dlaczego nie kocham.

majowe zbliżenia

rosa o poranku odkrywa tajemnice zbliżenia  gdy liście zaszeleściły pod aksamitnym dotykiem   i choć słońce przyprawia o rumieńce  zapowiada się na deszcz  który ponownie zaskoczy nas  o zmierzchu 

wyczekując na lepsze

pamiętna ławka majowe bzy w dłoniach kruszyło się serce wysuszone kwiaty to przeprosiny za wiosny których nie było gdy śnimy osobno wszystkie pory roku są takie same wyczekujące tęsknie pod naszymi oknami na lepszy czas

***(moknę samotnie)

moknę samotnie w miejscu gdzie słowa przybierają kształt wrześniowych nocy nieważne czy pamiętasz one żyją bez względu na nasze sentymenty istniejemy wciąż bardzo głęboko a czas jest obojętny choć wspomnienia robią się coraz bardziej siwe i przerzedzone to nic jesteśmy nie tu

papierowa miłość

chciałabym cię przelać na papier oczy usta włosy oraz ich brak mogłabym ołówkiem nakreślić uśmiech który ostatnio trochę zbladł niestety drugiej szansy już nie narysuję jak widać makulatura nie przyjmie wszystkiego wersja tylko do wglądu musi wystarczyć

maj

Obraz
jesteśmy jak rosa w wiosenny poranek gdy zielenią się myśli rumieńce pachną bzami które obsypały cały ogród swoimi płatkami wbijającymi się w nasze serca zamajone zdj.własne - maj 2024