sobota, 31 maja 2025

***(wyciągnęłam z szuflady)

wyciągnęłam z szuflady
oddech tamtego lata
gdy nagość stała się przezroczysta
 
znalazłam cię
dzięki woni słów
które nigdy nie padły
nie pozwolisz
dopisać ostatniego rozdziału
a bezsenne noce
nie będą miały twojej twarzy
 
zabrakło szeptu
o który przestałam się ubiegać
 
znów mi zimno

wtorek, 27 maja 2025

nocą

zabiegam
o kolejne spojrzenie
gwiazd
cicho
znów słyszę noc
gdy woła nasze
imiona
i szeptem puka
do okien
listonosz- wiatr
przyniósł wiadomość
to ja
w sen cię ubiorę

niedziela, 25 maja 2025

film

życie
przewija się przed oczami
jak film w kinie

zgasły światła Twoich oczu
ciemna pusta sala

koniec seansu

smutne zakończenie
wywołuje łzy

przeminęłaś

napisy końcowe

środa, 21 maja 2025

wrośnięcie

sennie wrosłam w nocną szatę 
nie pozostawiając przestrzeni
dla przebijającego się światła 
cisza składa się w kostkę 
i chowa do szafy tam 
gdzie jej miejsce 
 
palcami rozdzieram mrok 
szukam 
sama nie wiem czego 
od wczoraj
minęło już tysiąc lat 
a chciałabym wierzyć 
że czeka mnie jutro 
 
z tobą lub bez 

sobota, 17 maja 2025

Nie pytaj

Brodząc z parasolką
w kałuży słów,
chronię się
przed jesienną aurą,
nie dotkną mnie
twoje słowa.

Nie pytaj,
dlaczego milczę.

Wiatr niesie
zasuszone liście,
w czerwonawym kolorze
wspomnień,
tuż pod nasze stopy.

Nie pytaj,
dlaczego nie chcę pamiętać.

Drzewa szumią,
nucąc po raz ostatni
magiczną melodię,
utkaną niegdyś
wspólnymi nićmi.

Nie pytaj,
dlaczego nie słyszę.

Pogoda drwi
z wczorajszego snu,
zmywając go z powiek
– echo tamtych dni
do mnie nie dotarło,

więc nie pytaj,
dlaczego nie kocham.

piątek, 16 maja 2025

majowe zbliżenia

rosa o poranku
odkrywa tajemnice zbliżenia 
gdy liście zaszeleściły
pod aksamitnym dotykiem
 
i choć słońce przyprawia o rumieńce 
zapowiada się na deszcz 
który ponownie zaskoczy nas 
o zmierzchu 

niedziela, 11 maja 2025

wyczekując na lepsze

pamiętna ławka
majowe bzy
w dłoniach kruszyło się serce

wysuszone kwiaty to przeprosiny
za wiosny których nie było

gdy śnimy osobno
wszystkie poru roku
są takie same

wyczekujące tęsknie
pod naszymi oknami

na lepszy czas

piątek, 9 maja 2025

***(moknę samotnie)

moknę samotnie w miejscu
gdzie słowa przybierają kształt
wrześniowych nocy

nieważne czy pamiętasz
one żyją bez względu
na nasze sentymenty

istniejemy wciąż
bardzo głęboko
a czas jest obojętny

choć wspomnienia robią się
coraz bardziej siwe i przerzedzone
to nic

jesteśmy
nie tu

poniedziałek, 5 maja 2025

papierowa miłość

chciałabym cię przelać na papier
oczy usta
włosy oraz ich brak
mogłabym ołówkiem nakreślić
uśmiech który ostatnio
trochę zbladł
niestety drugiej szansy
już nie narysuję
jak widać makulatura
nie przyjmie wszystkiego

wersja tylko do wglądu
musi wystarczyć

czwartek, 1 maja 2025

maj

jesteśmy jak rosa w wiosenny poranek
gdy zielenią się myśli
rumieńce pachną bzami
które obsypały cały ogród
swoimi płatkami
wbijającymi się w nasze serca

zamajone


zdj.własne - maj 2024




***(wyciągnęłam z szuflady)

wyciągnęłam z szuflady oddech tamtego lata gdy nagość stała się przezroczysta   znalazłam cię dzięki woni słów które nigdy nie padły nie poz...